Andela - 2011-09-03 16:08:31

Idziesz sobie leśną dróżką. Pogoda dopisuje, jest pięknie i słonecznie. Twoja partnerka idzie przy Twojej nodze rozglądając się zaciekawiona. Nie widzisz żadnych Pokemonów, lecz słyszysz ich głośny i radosny śpiew. Już wiesz, że nadeszła piękna wiosna.

ASH - 2011-09-03 16:46:40

Idę sobie dalej  w  końcu zaczęła się moja przygoda pokemon zwracam się do swojej zoury cy mogła by poszukać nam nowego towarzyszą

Andela - 2011-09-03 22:15:48

// Popraw: zadnie z dużej litery, 'c' na 'cz' lub na 'ć'. Resztę sam wyłap.

ASH - 2011-09-03 22:20:06

JUŻ

Andela - 2011-09-03 22:34:28

// Jeden błąd ominąłeś, lecz przymknę oko.

Twoja podopieczna tylko stuliła uszy i spojrzała w bok. Podniosła wyżej głowę, jakby chciała dać znak, że nie jest ona do posyłania gdzieś w dal. Fuknęła jeszcze coś pod nosem i machnęła swoim czarnym ogonem.

ASH - 2011-09-03 22:38:31

przepraszam daj znać jakbyś coś zauważyła idziemy dalej zastanawiam się na jakiego pokemona trafimy

Andela - 2011-09-03 23:27:31

//Zdanie z dużej litery. Oddzielaj zdania, które wypowiada Twoja postać myślnikami: - Jakieś zdanie, które wypowiada - powiedział/rzekł czy co tam jeszcze wymyślisz.

Niestety, niczego nie widzieliście. Lecz nagle na gałęzi zauważyłeś wiewiórkę. I to nie zwykłą, ale latającą, o czym świadczyły łapki połączone specjalną błoną.

ASH - 2011-09-03 23:30:48

Mi to wygląda na emolge cześć może zawalczymy zwracam się do pokemona

Andela - 2011-09-04 16:24:02

Masz rację - to była Emolga. Ustawiła się w bojowej pozie i powiedziała coś do was. Zorua zrobiła dwa kroki przed siebie i zawołała do niej. Ta w odpowiedzi zleciała na dół i ponownie się ustawiła. Widać czeka Cię walka.

ASH - 2011-09-04 16:34:12

Zadowolony z takiego obrotu sprawy przeglądam ataki swojego pokemona
zwracam się do zoury zacznij od , laser następnie pogoń a na koniec 2 razy drapanie i natychmiast po wykonaniu ataków unik ps jedno imię 1 błąd

Andela - 2011-09-04 21:11:22

// To Zorua, nie Zoura. I rozpisuj się co najmniej na trzy zdania, a żeby je oddzielić używaj KROPEK

Laser trafił, lecz gdy Zorua zaczęła kończyć pogoń Emolga użyła Porażenia (Thundershock), a potem wzniosła się w powietrze. Reszta ataków się nie udała, bo przeciwniczka była za wysoko. Twoja podopieczna stuliła uszy i machnęła gniewnie ogonem warcząc na nią.

ASH - 2011-09-05 15:07:08

Zorua damy rade używaj tylko lasera spróbuj pozbawić emolge jak najwięcej   obrony . pamiętaj o unikach nie przerywaj ataku pełna koncentracja na emolge  . skoro ataki nic nie zrobią  to musimy ją osłabic .

Andela - 2011-09-05 20:47:30

Lasery nie zawsze trafiały, Emolga jest bardzo szybkim Pokemonem, co udowodniła w tym ataku: gdy Zorua próbowała użyć po raz kolejny z rzędu lasera ta dzięki swojemu niezwykle szybkiemu Szybkiemu atakowi (lolz) zakradła się od tyłu i wczepiła pazurkami w ciemną sierść Twojej podopiecznej. Mroczny Pokemon zaczął się szarpać, lecz wiewiórka mocno się trzymała. Gdy tylko poczuła, że wilczek poczuł się zmęczony wykorzystał szansę i zaatakował Porażeniem, a potem odleciała na bezpieczną odległość. Poszkodowana legła na ziemi, lecz widać, że zbierała siły.

ASH - 2011-09-05 21:38:53

Tak Jeszcze zobaczymy teraz jeszcze bardziej che cie złapać. odpocznij sobie zorua ic Anorith użyj 2 razy utwardzenia a kiedy będziesz mieć okazje atak drapaniem. uważaj jest szybka dlatego skup się na obronie i wyczuj moment ataku .

Andela - 2011-09-06 15:42:30

// 'Idź nie 'ić'. Zdania z dużej litery. Ale już widzę poprawę.

Wystawiłeś do walki skamielinę, a wiewiórka wylądowała przed nim. Zaczęła się między nimi dyskusja. Gdy tak sobie rozmawiali, co jakiś czas wybuchając śmiechem Zorua tylko zastrzygła uszami i zmarszczyła brwi. Widać nie podobało jej się to, że się tak ze sobą dogadują.

ASH - 2011-09-06 18:05:55

dziękuje staram się
Tak jak zo... mi tez eis to nie podobała podchodzę do ich i pytam się o cym tak zawrzecie dyskutują . Pomyślałem sobie ze pokemony spodobały się sobie na wzajem .I może to prawda

Andela - 2011-09-06 20:07:34

// 'się' zamiast 'eis' (gdyby nie konstrukcja zdania nigdy bym nie odgadła), 'zawzięcie' zamiast 'zawrzecie'.

Emolga i Anorith spojrzały na Ciebie uśmiechając się szeroko. Widać, że się polubiły. Może aż za bardzo ? Normalne, że się zdenerwowałeś. Przecież to miała być bitwa Pokemonów, a nie, kurcze, podwieczorek w lesie. Zorua usiadła i spojrzała gdzieś w bok. Nie po to obrywała od tej wiewióry by teraz ta walka została skończona w taki sposób.

ASH - 2011-09-06 21:14:50

Wieś co emolga skoro dogadujesz  się z anoritem to może dołączyłaś  do mnie zaproponowałem. I było by milo gdybyś jeszcze zaprzyjaźniła się z zo...  Zo...  przełożymy walkę . hm spieszyłem się i zostawiłem 2 błędy ale normalnie tylko nazwy pokuw jak komputer nie poprawia to ja zmieniam zdanie zęby żadnego nie było

Andela - 2011-09-07 16:19:12

/// Em... jakie zęby ?

Emolga tylko twierdząco kiwnęła łebkiem i zarzuciła Anorith'owi łapki na szyję, o ile można to tak nazwać. Z bananem na ustach przyglądała się Tobie i coraz bardziej wkurzonej Zourze. Spojrzała na Ciebie zła, że na to pozwalasz i machnęła ogonem.

ASH - 2011-09-07 17:35:54

Rzuciłem bala kiwał się kiwał się i złapany biorę go wyjmuje pokedeks . skanuje poka  anorit wracaj zo... uspokój się teraz jest w drużynie . I jest w swoim balu  ps  żeby miało być źle kliknąłem  i cy zo... dostanie lewer za walkę

Andela - 2011-09-07 18:35:21

// Zorua nie dostanie żadnego doświadczenia. Pisze się level, a nie lewer. I czemu piszesz Z i wielokropek ?

Zeskanowałeś swojego nowego towarzysza:
http://www.pokemonelite2000.com/wp-content/uploads/2011/03/587.gif
Emolga http://pokemon-life.czo.pl/templates/sugoi_manga/images/icon_minigender_female.gif
Poziom: 6.00
Natura: Otwarta, przyjazna
Ruchy: Porażenie, Szybki atak, Machnięcie ogonem

Zourze i tak nie podobało się to, że jest w jej drużynie, co było widoczne. Odwróciła się plecami do Ciebie i strzeliła focha.

ASH - 2011-09-08 11:15:48

Pokemony wróciły do swoich bali i razem z zourom idziemy dalej.

Andela - 2011-09-08 16:59:13

Idziecie se spokojnie przez las. Zorua była jeszcze wytrącona z równowagi po niespodziewanej akcji, która zaszła między Emolgą a Anorith'em. Nie ma się jej co dziwić. Przecież oni pochodzą z dwóch różnych światów. Anorith pływał sobie w wodach morza, a Emolgi panują i niebem i ziemią. A mimo to się polubili. Jaki ten świat pokręcony, nie ?

ASH - 2011-09-08 18:18:36

Święta racja ale myślę ze dlatego się polubili . no ale przynajmniej mamy ciekawego członka drużyny i wkrótce będziemy mieć 4 .Zostawiłem jajko w centrum pokemon oby z nowym pokemonem nie miałaś takich problemow   zoura . Ciekawe kto to będzie ?

Andela - 2011-09-08 18:32:16

- Zo Zorua Zo Zo Zorua (Może to być jakiś robaczy Pokemon) - odpowiedziała przenosząc wzrok przed siebie. Trochę się wyluzowała, lecz jednak na jej twarzy było widać napięcie. Drogę umilał wam piękny śpiew ptaków Pokemon. Lecz nagle na gałęzi coś dostrzegłeś. Nie, nie Pokemona.To był człowiek, a jak chcesz, żebym powiedziała (tsfu, napisała) coś jeszcze proszę bardzo - to był chłopak z długimi do ramion, brązowymi włosami. Widać uciął sobie drzemkę na gałęzi tego drzewa. Przy jego boku można było dostrzec miecz. Czyżby jakiś samuraj ? Albo ninja ? Albo Bóg wie jeszcze co.

ASH - 2011-09-08 20:42:26

Ciekawe to mi przypomina postać z 4 odcinka anime . Jak śpi to nie będziemy mu przeszkadzając omijam go możliwie jak najciszej .

Andela - 2011-09-09 09:15:20

// Rozwijaj się do trzech zdań minimum.

Nagle zauważyłeś przed sobą spadający od strony drzewa sztylet. Widać był wymierzony w Twoją stronę, ale tak, by wbił się w ziemię.
- Przejście zamknięte - powiedział chłopak z mieczem siedzący na gałęzi. Otworzył swoje zielone oczy i wpatrywał się w Ciebie.

ASH - 2011-09-09 14:54:30

A niby czemu nie napotkałem się  na  informacje ze przejście zamknięte . Omijam sztylet i i de dalej i co zwracam się do niego . Jest tu jakiś rezerwat cy coś w tym stylu żebym nie mógł iść w Głomb niego .

Andela - 2011-09-09 15:18:13

- Bo ja tu jestem od informowania. Nie chciało im się tabliczki wbijać w ziemię, więc wynajęli mnie, bym pilnował przejścia - powiedział zeskakując z gałęzi i stając przed Tobą. To było trochę dziwne. Zwykły chłopak z mieczem wspiął się na wysoką gałąź i łatwo z niej zeskoczył, miękko lądując na ziemi.
- Nie Twoja sprawa. Przejście zamknięte - powtórzył nie chcąc Ci odpowiadać na pytanie. Odczepił pochwę z mieczem od pasa i położył go sobie na kark.

ASH - 2011-09-09 16:05:36

A kim ty jesteś  i co tam jest odpowiedz my mamy czas prawda zoura. Siadam się na trawie i lezę sobie wypuszczając 2 pozostałe pokemony. Z ich pokebali zrobimy sobie przerwie przy okazji .

Andela - 2011-09-09 19:35:47

Chłopak tylko mruknął coś pod nosem i usiadł po turecku przed Tobą. Miecz położył obok siebie, a łokcie oparł na kolanach i głowę położył w dłoniach.
- Jestem Erick, należę do zakonu Srebrnego pióra - by to potwierdzić wyjął spod białego podkoszulka małe, pobłyskujące  pióro zaczepione na zwykłym, lecz grubym sznurku. - Zakon ma za zadanie chronić miasta przed niebezpiecznymi stworzeniami, zwanymi także jako Hollow'y*. Każdy z nas włada bronią, którą sobie sam wybiera. Obecnie jest przeprowadzana tam walka z takim jednym dziwadłem, dlatego nie wpuszczam nikogo poza tą gałąź - tutaj wskazał wyrostek drzewa, na którym spał, a może to będzie lepsze określenie: czuwał. - Dalej już się może zrobić niebezpiecznie - opowiedział Ci, a do waszych uszu dobiegł ciężki i przyśpieszony oddech człowieka. Gdy odwróciliście się w tamtą stronę dobiegł do was blondyn o niebieskich oczach i raczej niskim wzroście.
- Zmiana straży, Twoja kolej się pomęczyć - wydyszał zasapany i usiadł na trawie, po chwili opuszczając także przednią część ciała. Szatyn westchnął cicho i podniósł się.
- No, to na mnie czas - pożegnał się z Tobą i pobiegł w stronę, z której wybiegł blondyn. Po jego uspokojonym oddechu i cichym pochrapywaniu mogłeś wywnioskować, że zasnął po akcji. Teraz możesz mieć niepowtarzalną okazję do poznania tej dziwnej tajemnicy. Jak spojrzałeś na Pokemony to... Emolga przytulała się do Anorith'a, który bezskutecznie próbował się wyrwać z jej śmiertelnego uścisku, Zorua na nich coś wrzeszczała.

ASH - 2011-09-10 07:22:07

.Zabieram pokemony i korzystając z tego ze strażnik śpi idę do miejsca walki . Nie dość daleko żeby sam miałem wpaść w walkę .

Andela - 2011-09-10 19:18:58

Krok po przekroczeniu gałęzi usłyszałeś głośny ryk. Pobiegłeś dalej, a głośność odgłosu się nasilała. Schowałeś się wraz ze swoimi Pokemonami za krzakiem i wychyliłeś głowę. Ujrzałeś dwie pary, jedna to była para męska, a druga żeńska, którzy trzymali miecze do środka, jakby coś zatrzymując. Nadal słyszałeś głośne ryki, a na polance (na której się znajdowali) ujrzałeś odciski dosyć sporych stóp. Dwa miecze różniły się od innych, przede wszystkim barwą. Były one czarne. Trzymał je znajomy Ci chłopak, a drugi trzymała rudowłosa dziewczyna. Stali w bezruchu, tylko wymierzając w coś ostrzami.

ASH - 2011-09-10 20:44:33

Z coraz większym zaciekawienie oglądam co będzie  dalej. Oby tylko za bardzo się do nas nie zbiegli dla pewności wzionąwszy pokemony  zacząłem się cofać .  Tak żeby nik nas nie zauważył chowamy się  i z dalsza oglądamy walkę .

Andela - 2011-09-10 20:57:30

Wziąłeś swoich podopiecznych na ręce. Było to proste, lecz ich utrzymanie sprawiało Ci problem. Lekko podkulony zacząłeś się cofać obserwując to dziwne zjawisko. Przez Twoje zapatrzenie potknąłeś się o kamień i klapnąłeś na tyłek robiąc przy tym sporo hałasu. Postacie, które widziałeś odwróciły się w Twoją stronę, opuszczając o kilka centymetrów broń. Nagle ryk ucichł, a ty poczułeś, jak coś ostrego wbija Ci się w ramię. Lekko zamglonym wzrokiem mogłeś dostrzec kontury stworzenia, który miał kształt wilka i diabelsko czerwone oczy. Im się bardziej wbijał tym wyraźniej go widziałeś. Był on czarny, a na głowie miał rogi podobne do tych, co mają bawoły. Były one raz z czubkiem czaszki koloru białego. Nagle poczułeś, że tracisz przytomność. Pamiętałeś tylko, że troje ludzi odciąga od Ciebie mieczami zwierzę, a ostatnia złapała Cię za zdrowe ramię i przytrzymała, być nie doznał jakiś poważniejszych obrażeń. Nastała ciemność...


Obudziłeś się na jakimś łóżku. Czułeś, że Cię wszystko boli, a najbardziej lewe ramię. powoli układałeś sobie to wszystko w myślach. Nie mogłeś się ruszyć.

ASH - 2011-09-10 21:31:12

Rozglądam się za pokemonami i myślę sobie co takie szcierwo robi w świecie pokemonów .

Andela - 2011-09-10 21:49:39

Pokemony czuwały tuż przy Twoim łóżku. Emolga zwisała swobodnie trzymając się tylko łapkami Anorith'a, a Zorua siedziała metr dalej. Trzy pary oczu były wpatrzone w Twoją osobę, która powoli otworzyła powieki. Ledwo co mogłeś głową ruszyć. Dostrzegłeś osobę, która przeglądała jakieś papiery, a na biurku, przy którym siedziała, walają się jakieś teczki, podobne do tych, w których trzyma się akta personalne. Po długich, brązowych i lekko kręconych włosach mogłeś swobodnie stwierdzić, że jest to osobnik płci żeńskiej.

ASH - 2011-09-10 22:26:56

Gdzie ja jestem zwróciłem się do niej .

Andela - 2011-09-11 01:55:04

// Pisz co najmniej 3 zdania.

Dziewczyna odwróciła się lekko zdziwiona, jeszcze trzymając w rękach kilka kartek. Teraz ją mogłeś rozpoznać - to ona uczestniczyła w akcji. Przy jej pasie zauważyłeś pochwę, a nad nią wystającą rękojeść ozdobioną czerwonym frędzelkiem.
- Jestem w małym szpitalu zakonu Srebrnego Pióra - wyjaśniła Ci krótko, lecz treściwe. Do Twoich uszu dobiegł dźwięk gwałtownie otwieranych drzwi i dźwięk małych dzwoneczków.

ASH - 2011-09-11 07:47:04

Aha odwróciłem głowę ciekawy kto przyszedł . Myślę sobie niepotrzebniej tam wchodziłem i czemu moje pokemony same nie mogły iść .

Andela - 2011-09-11 10:08:49

Dziewczyna spojrzała na drzwi i powiedziała coś do osoby stojącej w korytarzu. Po chwili do pokoju weszła rudowłosa dziewczyna. Także ją rozpoznawałeś. Ona trzymała jeden z czarnych mieczy, który miała teraz przypięty do pasa. Oczywiście był on otoczony podobną osłoną, co miecz szatynki, a przy końcu rękojeści miął przyczepione dwa dzwoneczki. To to tak dzwoniło.

ASH - 2011-09-11 11:49:55

Czekam co będzie dalej .Ciekawe kiedy będę mógł sobie iść .

Andela - 2011-09-11 12:13:34

Rudowłosa podeszła do Ciebie.
- Jak się spało ? Tak nagle tam się pojawiłeś, że straciliśmy z oczu demona. Uciekł nam, spryciarz. Ile razy nam się już wymykał ? - powiedziała w Twoją stronę, lecz ostatnie pytanie skierowała do dziewczyny siedzącej przy biurku, która w odpowiedzi wzruszyła ramionami.
- A może byś spróbował pomachać trochę mieczem, co ? - zaproponowała Ci nagle splatając ręce za głową.

ASH - 2011-09-11 15:07:22

Pewnie zgadzam się . A od Cego mam zacząć  to tu cytuje machanie mieceń . Ciekawe się zapowiada a w sumie to dobrze ze tak się stało .

Andela - 2011-09-11 15:55:42

// Znów mi piszesz 'c' zamiast 'cz'.

- Najpierw zaczyna się od wyboru broni. Trzymasz obie ręce na rękojeści i albo uderzasz w przeciwnika, albo blokujesz jego ruch - przy ostatnim zdaniu wyciągnęła swój miecz z czarnym ostrzem i chwyciła go obiema dłońmi. Dziewczyna, która do tej pory przeglądała papiery wstała i również wyjęła broń. Obie ustawiły się w pozycji gotowej do szybkiego ataku lub obrony. Ruda ruszyła pierwsza, uniosła swój miecz i trafiła prosto w centralną część ostrza miecza drugiej dziewczyny, która przytrzymywała oba jego końca. Przy tym ruchu dzwoneczki wydały charakterystyczny dla siebie dźwięk. Po kilku sekundach obie opuściły miecze i schowały do osłon.
- Oczywiście można też zrobić unik przed atakiem lub przyjąć go i wymierzyć decydujący cios. Jednak żadna taktyka obrony nie jest doskonała. Na przykład takie zablokowanie ataku nie zadziała na przeciwnika z bronią dwuręczną, który może Cię uderzyć drugim mieczem. Unik jest najbezpieczniejszą obroną, lecz tylko na tych przeciwników, którzy nie mają wyćwiczonej prędkości. Gdy wylądujesz po udanym uniku on wciąż może na Ciebie naprzeć, a wtedy byłbyś niezdolny do jakiegokolwiek ruchu. Możesz wstać ? - zaczęła swój monolog ruda, na końcu pytając o Twój stan. Cóż, jak chcesz wybrać sobie broń to trzeba podnieść swoje szanowne cztery litery i pójść do zbrojowni.

ASH - 2011-09-11 16:10:55

Podnoszę swoje 4 litery to gdzie jest ta zbrojownia . Rozmyślam jakie bronie zobaczę .
tu nie ma zapomniałem o nim do kościoła się wybierałem

Andela - 2011-09-11 17:44:24

Ruda machnęła dłonią w geście, byś szedł za nią. Ledwo co podniosłeś się na nogach, a już szedłeś, trochę sztywno, za nią, a Pokemony wiernie Ci towarzyszyły. Szliście sobie polną dróżką, którą otaczały kłosy jeszcze małych zbóż. Doszliście do małego budynku, a dziewczyna otworzyła drzwi, które ustąpiły. Weszła do środka, zapraszając Ciebie dłonią.

ASH - 2011-09-11 17:59:14

Idę do środka rozgadam się za jakimś ciekawym przedłużeniem ciała xd .Nie wiem jakie  podwójmy mieć. Byłby dobry to pace za takimi   .

Andela - 2011-09-11 20:09:44

// Napisałeś 'pace' zamiast 'patrzę'.

Niestety, nie było żadnych podwójnych mieczy. Poza tym ciężko by się było nauczyć manewrować dwoma mieczami naraz. Na górze miecze były z jasnym ostrzem, a na dole z czarnym. Każda rękojeść była inna i prawie każda była czymś ozdobiona. Jakieś błyszczące kamienie, frędzelki różnego koloru. Ogólnie wybór był duży.

ASH - 2011-09-11 21:42:53

Wybieram jeden czarny z jakimiś kamieniami. Po cym oglądam swój nowy nabytek.

Andela - 2011-09-12 08:21:50

Ostrze miecza było oczywiście czarne, lecz rękojeść różniła się od innych. Była ona czarna, przeplatana krzyżykami z czerwonej nici, a w najgrubszym punkcie w środku był wysadzany białymi kamieniami. Usłyszałeś za sobą brzdęk wyciąganego miecza oraz dźwięk dzwoneczków. Gdybyś teraz poszedł w stronę drzwi nie miałbyś już nosa. Ostrze było tuż przed Toją twarzą.

ASH - 2011-09-12 15:01:05

Obracam się chowam pokemony do ich pokebali . Biorę mieć w pozycji gotowej do ataku .

Andela - 2011-09-14 08:24:19

Dziewczyna uśmiechnęła się lekko widząc, że jesteś już gotowy. Po chwili jej miecz przeniósł się na dół i gwałtownie uniósł się w górę uderzając o Twój. Ledwo co go utrzymałeś. Dziewczyna była silna, nawet bardzo. Coś czułeś, że to tylko mała część jej prawdziwej mocy.

www.ko.pun.pl www.pokeland.pun.pl www.narutoshippuudengaara.pun.pl www.longjugodmt2.pun.pl www.fearofthedark.pun.pl