Stałem przed jaskinią i zastanawiałem się co mogę tam znaleźć byłem strasznie zaciekawiony, więc czym prędzej wszedłem do jasnej jaskini.Szedłem przez jaskinie i rozglądałem się po całej jaskini.

Oczywiście jaskinia świeciło księżycowym światłem, ale ty nic nie zauważyłeś.

Szedłem dalej przez jaskinie i szukałem skamielin , pokemonów i różnych przedmiotów.Wypuściłem Trapincha, żeby pomógł mi szukać-Trapinch rozglądaj się razem ze mną i pomóż mi szukać.

Malec poczuł coś pod stopą i zaraz wyciągną to swoją wielką paszczą. To kamień ewolucyjny..

-Super Trapinch.-podniosłem kamień i przyjrzałem mu się, po czym idziemy dalej szukać po jaskini.

Tym razem nic nie przykuło waszej uwagi.

-Trapinch ty się rozglądaj bardziej po ziemi, a ja będę wyżej patrzył.-idziemy dalej dziarsko przez jaskinie.

Pustki .

Idziemy dalej przez jaskinie.

Po prawej wyleguje się mała Cleffa.

Podchodzę do pokemona i pytam się czy widziała tu jakieś rzeczy i czy chce ze mną walczyć lub się do mnie przyłączyć.

Jest młoda i jej wszystko jedno. Dopiero co się wykluła więc nie ma za dużo chęci do życia.

-Cleffa wyobraź to sobie będziemy podróżować powiecie odwiedzać różne miasta walczyć o odznaki z liderami.Co ty na to?-skanuje pokemona i dotykam go pokeballem.

Nie obchodzi ją nic, po za wylegiwaniem się.

W takim razie zostawiam ją i idę dalej przez jaskinie, teraz blisko ścian i szukam skamielin.

Skamielin zero, ale za to dostrzegasz coś czerwonego. Przedmiot leży między kamieniami po twojej przeciwnej stronie.

Biegnę do kamieni pod nosze przedmiot i mu się przyglądam.

Znalazłeś Pokeball !

-Super , schowałem go do plecaka i idę dalej.

Po czym znalazłeś się poza jaskinią. Twój czas w tym miesiącu się skończył..