Andela - 2011-09-10 18:47:03

Szedłeś sobie razem z Aronem przez las. Ta, każda przygoda tak się zaczyna jak mogłeś zauważyć przeglądając pozostałe. Potem nadaje jej własną 'osobowość', ale nadal się zastanawiam nad Twoją. No nic, wymyśle coś w trakcie. Drogę umilał Ci szum liści oraz śpiew ptaków. Ach, piękny dzień, prawda ?

Shadow - 2011-09-10 20:29:56

Ręce w kieszeni, twarz lekko znudzona i obojętność wobec otaczającego go świata. Tak oto prezentował się w każdej minucie swego życia Shadow. Jako, że dopiero co rozpoczął przygodę nie może być arogancki, ani nic z tych rzeczy, jak to do tej pory miało miejsce, dlatego też musi zachowywać się inaczej niż zwykle. Chłopak od czasu do czasu zerkał na swojego pokemona, który żwawym krokiem szedł koło niego.
- Aron, niedługo zawalczysz z kimś, trzeba tylko czekać. - odezwał się pierwszy raz do swojego pokemona i kontynuował szukanie innych kieszonkowych stworków.

Andela - 2011-09-10 21:43:39

// wolisz przygodę fabularną (z przewagą fabuły) czy z przewagą walk ? Oczywiście w tej pierwszej będą też walki, ale mało, a w tej drugiej nie będę tak szczególnie, jak w innych, zwracać uwagę na Twoje poczynania, a osoby nie będą miały jakiś tam nadprzyrodzonych mocy (jak w innych).

A tu jak na złość - pustka. Aron sobie ziewnął dając znak, że mu się zaczyna nudzić. Droga się dłużyła, a wy w ciszy przechadzaliście się lasem. Nuudyyy.

Shadow - 2011-09-10 21:49:54

[Wolę fabułę, jednakże chcę spotykać poki, gdyż w końcu po to jestem trenerem. ;p Czyli opcję 1 wybieram ;]]

W momencie ziewania Aron'a, Shad zrobił to samo, gdyż i on nie należał do takich, co uwielbia długie i jeszcze dłuższe wędrówki. Jednakże w duchu chciał spotkać w końcu jakiegoś pokemona, Aron zapewne chciał tego samego, więc trzeba było wysilić się i spróbować znaleźć jakiegoś stworka.
- Aron, rozglądaj się wokoło, może ty masz lepsze oko ode mnie i wypatrzysz w końcu kogoś. - powiedział do swojego pokemona, po czym sam zaczął iść jednocześnie rozglądając się po całym terenie.

Andela - 2011-09-10 21:55:53

Zaczęliście się rozglądać po lesie. W pewnym momencie Aron przystanął, a jego wzrok utkwił w jednym punkcie za krzakami. Coś usłyszał ? A może coś dojrzał ? Nie wiadomo. Nagle ruszył biegiem w tamtą stronę bez słowa. Zniknął za zaroślami, lecz mogłeś go zobaczyć, jak biegnie wgłąb lasu. Zawołał coś w Twoją stronę, co chyba znaczyło, żebyś pobiegł za nim.

Shadow - 2011-09-10 22:00:31

Podroż do tej chwili była nudna, jednakże Aron coś wyczuł, co znaczyło że nuda całkowicie minie i będzie można zająć się przygodą, nie liczeniem źdźbeł trawy między drzewami.
- Doskonale Aron ... - rzekł sam do siebie widząc zdeterminowanego, biegnącego metalowego poka, który jako kierunek biegu obrał sobie jakieś krzaki przed nimi. Słysząc jakiś gest pokemona, Shadow od razu udał się w biegu za nim.

Andela - 2011-09-11 01:59:46

Po dwóch minutach nieprzerwanego slalomu pośród drzew i krzaków udało wam się dotrzeć na miejsce. Zauważyłeś tam nie jednego, lecz całą grupę Pokemonów, które coś otaczały. Nagle dostrzegłeś, że coś wzlatuje. Nie był to ptak, tylko człowiek. Z daleka nie było go prawie widać, więc nie mogłeś ustalić więcej. Strzelały w niego jakieś promienie, a ten je omijał. Żeby dojrzeć, co to są za ludzie byś musiał przepchnąć się przez tłum Pokemonów, które najwyraźniej nie były zainteresowane Twoim przybyciem.

Shadow - 2011-09-11 11:30:33

- Dziwne ... - powiedział sam do siebie zastanawiając się nad tym całym zdarzeniem. Postawił jeden niepewny krok po czym patrzył na reakcję pokemonów. Najwyraźniej mieli go gdzieś, dlatego też 2, 3, 4 i następne ruchy były już bardziej stanowcze. Aron oczywiście szedł zanim, gdyż trzeba było zobaczyć o co tu chodzi. Być może to jakiś rodzaj specjalnego treningu, albo może podpadł tym pokemonom.

Andela - 2011-09-11 13:28:54

Przepychałeś się pomiędzy Pokemonami, które patrzyły na Ciebie ze zdenerwowaniem, by potem powrócić do dawnej czynności, jaką było oglądanie zjawiska. W końcu dostałeś się na początek, gdzie siedziały różne, mniejszy stworki z wielkim entuzjazmem oglądając walkę, po czym świadczyły otwarte pyszczki niektórych z nich. Mogłeś teraz się lepiej przyjrzeć chłopakowi: miał on białe włosy sięgające do ramion i błękitne oczy. Niby zwyczajny nastolatek, ale coś Ci tu nie pasowało. Tak, te skrzydła, dzięki którym zawisnął w powietrzu patrząc na jeden punkt. Dostrzegłeś czarnego stwora z posturą niedźwiedzia. Był on czarny jak smoła, a jego górną część twarzy przykrywała maska, jakby czaszka. Wył przeraźliwie, a koło jego pyska tworzyła się czarno-czerwona kula, która wystrzeliwała co jakiś czas promieniem. Lecący z łatwością unikał tych ataków.

Shadow - 2011-09-11 15:03:19

[Proszę cię, nie nawiązuj w mojej przygodzie nic do Bleacha ... Powstrzymam się od komentarza co do tego, to tak na przyszłość gdyż mówiąc ładnie nie lubię go.]

Chłopak nie mógł wprost uwierzyć temu co widzi. On lata ? To było chyba najdziwniejsze przeżycie w jego życiu, być może przygody pokemon kryją za sobą więcej, niż tylko łapanie pokemonów i zdobywanie odznak. W międzyczasie rozejrzał się wokół i zobaczył mniej więcej jakie pokemony są tutaj, być może jakieś zwrócą szczególnie jego uwagę. Oczywiście zerkał od czasu do czasu na powietrzną potyczkę.

Andela - 2011-09-11 15:59:24

// Ok, ok, tylko że ta postać akurat tu pasowała.

Na przodzie siedziały same mniejsze Pokemony: Rattaty, Nidorany, róże robaki (typu Wurmple, Caterpie i Weedle), różne Poke-ptaki (Starly, Pidgey'e oraz Spearow'y), a nawet znalazła się Cleffa. Po chwili chłopak, który unosił się w powietrzu zaczął pikować w stronę przeciwnika, zatrzymując się gwałtownie przed nim i tnąc go jednym, zdecydowanym ruchem skrzydła. Zawył on żałośnie i padł pod wpływem tego ciosu. Wiatr rozwiał jego ciało, pozostała po nim tylko maska. Chłopak wylądował i poprawił białe włosy. Większe Pokemony, które siedziały z tyłu zaczęły coś szeptać między sobą.

Shadow - 2011-09-11 19:10:56

Shad'a mało co interesował owy latający chłopak. Go bardziej interesowały te większe poki szepczące z tyłu, w sumie on nie miał żadnych specjalnych mocy więc nic mu do tego, dlatego też nie miał temu kolesiowi nic do powiedzenia. Stał przy swoim pokemonie, gdyż mógł się spodziewać każdej reakcji skrzydlatego, dlatego też w razie czego mogli uciekać, o ile zajdzie taka potrzeba.

Andela - 2011-09-12 08:18:53

Małe stworki podbiegły do niego, a ten sobie spokojnie usiadł na ziemi, odpowiadając zapewne na ich pytania. Widać nie zwracał na Ciebie uwagi. Za to Ty obejrzałeś się za siebie i zauważyłeś kilka Stantler'ów, Noctowl'i, wyższe formy obu płci Nidoranów oraz Pikachu, który siedział na grzbiecie jednego z jeleni przyglądając się chłopakowi.

Shadow - 2011-09-12 15:10:37

Jedynym pokemonem jaki mógłby go interesować byłby Nidorino, jednakże teraz nie było sensu go łapać, gdyż jeśli by go zaatakował, mógł się spodziewać wszystkiego ze strony innych leśnych mieszkańców, oraz dziwnego skrzydlatego chłopaka.
- Wiesz Aron, może udajmy się gdzie indziej, tutaj jak widać nie bardzo jesteśmy potrzebni. - powiedział do swojego pokemona po czym ruszył przez gąszcz malutkich kieszonkowych stworków w dalszą podróż.

Andela - 2011-09-14 08:26:20

Udało Ci się razem z Aronem przejść drogę powrotną, choć nie było to wcale łatwe. Gdy chłopak skończył walkę wszystkie stworki się jeszcze bardziej ścisnęły, ale w końcu Ci się udało. Byłeś już za starszymi Pokemonami i mogłeś spokojnie ruszyć w podróż.

Shadow - 2011-09-15 15:00:12

Trzeba się przygotować na przygodę pełną zwrotów akcji i cudów nie dziwów. W końcu pierwszy raz Shad widział latającego człowieka, na dodatek posiadającego skrzydła. Ale ten temat odszedł już na bok, gdyż teraz chciał znaleźć jakiegoś pokemona, który przyda się w jego drużynie, dlatego też ruszył czym prędzej dalej razem ze swoim stalowym pokemonem.

Andela - 2011-09-18 14:35:12

O tak, trzeba trzeba. Aron szedł wiernie przy Tobie rozglądając się na boki. Po chwili za gałęzi zobaczyliście coś podobnego do papugi. Chrząknęła tylko coś po swojemu i rozprostowała skrzydła, po chwili zwisając na gałęzi do góry nogami i patrząc na Ciebie i na Twojego podopiecznego.
- Hello - przywitała się papuzim głosem i znów chrząknęła. Przeszła wokół gałęzi i znów usiadła w pozycji wyjściowej. Przekrzywiła głowę czekając na reakcję. http://www.pokemonelite2000.com/sprites/bws/441.png

Shadow - 2011-09-20 07:20:16

Shad jak to Shad nadzwyczajniej w świecie olał papugę i szedł dalej, gdyż takie pokemony go zupełnie nie interesują. Chłopak lekko uśmiechnął się w stronę Aron'a i maszerował dalej w tym samym kierunku, gdyż tak było mu najwygodniej. Rozglądał się na boki i szukał po rożnych skrytkach, gdyż wiedział że niekiedy pokemony się dużo chowają.

www.mechatronika102mcm.pun.pl www.uchihapolice.pun.pl www.harrypotter.pun.pl www.mfocenter-forum.pun.pl www.skokimanager.pun.pl