Pokemon tygodnia | Udało się ! |
Pokemon tygodnia jest Roserade. Za złapanie: +3 lvle dla Roserade +250$ +1 pokeball |
|
Jako, iż prowadzącej te Safarii się nudzi dam Ci jakiegoś Poka na drogę, pomyślmy... O.
Dotarłeś do małego stawu, co się liczyło z końcem ścieżki. Na tafli wody zauważyłeś małego, niebieskiego Pokemona ślizgającego się po niej. Obserwowała to zielona ryba z czerwonymi pasami i oczami. Od czasu do czasu coś tam powiedział w stronę stawowego ślizgacza. Ta tylko przytakiwała głową i zakręcała, robiła piruety, czy coś w tym stylu.
Offline
Ta zielona ryba z pasami wyglądała na Basculin'a z czerwonymi pasami, a 'łyżwiarz' na Surskit'a. Bo tylko te stworki potrafią przemieszczać się na tali wody. Widać, że ryba miała już swoje lata, pewnie była bardzo doświadczona. A wodny pajączek... na ciągle uczącego się łyżwiarza. Widać różniły się pod względem wieku i wyglądu, lecz były z tego samego żywiołu.
Offline
Na Twoje pytanie ryba wybuchnęła głośnym śmiechem, o ile można by to tak nazwać.
- Bas Basculin Bas Basc Ba ? Bas, Bas Culin Basculin (Ja miałbym się do Ciebie przyłączyć ? Dziecko, nie rozśmieszaj mnie) - powiedział stworek gdy już opanował atak śmiechu i spojrzał na to nieco poważniejszym wzrokiem. Surskit, która jeździła sobie po tafli skręciła w waszą stronę i gdyby nie wykręciła wylądowałaby na rybie. Westchnęła cicho widząc, że udał jej się manewr.
Offline
- Bas, Bas Basculion. Bas Basc Basculio Bas Basculion ? (Racja, jestem doświadczony. Myślałeś, że się przyłączę do drużyny jakiegoś żółtodzioba ?) - powiedział znów wybuchając śmiechem. Mała Surskit zatrzymała się przy brzegu, pół metra od was i przyglądała się całej tej sytuacji.
Offline
Widzisz takie cóś:
Offline
Nic nie widzisz, hyh.
Offline
Dobra, zlituje się. Dochodzisz do jeziorka i tam widzisz kilka bawiących się ze sobą niebieskich stworków z dziwnymi pomarańczowymi policzkami. Miały na głowie dużą płetwę, a ogon był szary. Widać Ciebie nie zauważyły, gdyż kontynuowały beztroską zabawę.
Offline
Mudkip
Żyją one w średniej wielkości grupkach nad bagnami lub jeziorami. Są łagodne w stosunku do ludzi, nawet zbyt ufne, dlatego zawsze jest z nimi opieka, zazwyczaj jeden z ich wyższej ewolucji.
Bawiły się one do woli. Tak jak Pokedex przewidział - na kamieniu przy rozlewisku leżał doglądający wszystkiego stworek, trochę jaśniejszy niż swoje preewolucje. Posiadał dwa twarde, szare ogony, oraz podobny wyrostek na czole. Tak jak one - miał pomarańczowe policzki, ale tylko z jednym kolcem.
Offline