Trening Sunkern'a

Przyszedłem na pole treningowe. Wyciągnąłem pokeball z moim starterem i wypuściłem go. Przywitałem podopiecznego i poinformowałem go że dziś będziemy ćwiczyć poziom. Zaczęliśmy od ataku zwanym Mega Odpływ. Przed sobą masz kukłę która po świetnym ataku wydobywa się siebie wodę, ale musisz zaatakować perfekcyjnie i bez żadnego potknięcia. Pokemon stanął twarzą w twarz z kukłą i był bardzo poważny po czym użył ataku. Bum! I nic, nawet kropelki. Sunkern posądził ten przedmiot o stawianie się i zaatakował z podwójną siłą co nawet zadziałało bo wypchany przeciwnik uronił kilka łez.  Starterowi nawet przez myśl nie przeszło że to ćwiczenie będzie tak wymagające. W końcu wziął się za siebie i dowalił takim Mega Odpływem że nawet ja jako trener poczułem złość w tym ataku. Udało się, kukiełka się rozstąpiła i wypłynęło jej osiem litrów czystej wody źródlanej, ale to nie koniec treningu.
- Kolego, teraz czas poćwiczyć nie dawno nauczony atak - Ostry Liść.
A dokładniej celność tego ataku. Tym razem przed maluchem stanęła ściana na której znajdowały się trzy tarcze, były one średnich rozmiarów i aby zostały zaliczone trzeba było zaliczyć liściem w sam środek. Początkowo kompan miał problemy z tym ćwiczeniem, na dwanaście strzałów trafił tylko jedną tarczę w środek. Powiedziałem mu parę miłych słów i zabrał się do roboty z przytupem po czym zniszczył pozostałe dwie tablice. Pojawiła się kolejna ściana lecz na tej było już siedem tarcz. Sunkern stanął przed nie małym wyzwaniem ale poradził sobie w niecałe dwie minuty. Następujące ćwiczenie, jakie mu zgotowałem nie było już takie banalne, bowiem tarcz było trzy ale w ciągłym ruchu. Malec skupiał się i skupiał aż w końcu za jednym razem zniszczył wszystkie trzy tarcze co potem powtórzył z pięcioma. Skończyłem trening i schowałem pokemona do ball'a.