Pokemon tygodnia | Udało się ! |
Pokemon tygodnia jest Roserade. Za złapanie: +3 lvle dla Roserade +250$ +1 pokeball |
|
Kupuje wszystkie potrzebne balle zostawiam moje poki przy wejściu i ruszam w poszukiwaniu ciekawych pokemonów do zaprzyjaźnienia i złapania.
Offline
Pogoda dopisała ci dziś ale pokemony gdzieś się pochowały.
Offline
Offline
Przed tobą mały lasek, nie widać w nim poków ale zapowiada się ekscytująco.
Offline
Offline
Pełno owadów, zaludnione owadami po brzgi, dostrzegłaś: Scyther'y, Pinsir'y, Wurmple, Catrepie, Weedle, Pineco, Burmy, Shelmet, Volbeat, Kricketot, Illumise, Karrablast, Paras, Ledyba, Spinarak, Yanma, Nincada.
Wybór masz ogromy, ale niestety istnieje jeden warunuek; możesz podejść tylko do jednego.
Offline
Bardzo spodoba l mi się Wurmple więc spokojnie podeszłam do niego.
-Witaj mały.powiedziałam spokojnie ale z uśmiechem,
Offline
// Jako, iż Drake zrezygnował z prowadzenia Safarii, przejmuję jego obowiązki w tym temacie.
Wurmple przestraszył się, robiąc krok w tył. Patrzył się na Ciebie wystraszony i zaczął się trząść. Gdy tylko zrobiłaś kolejny krok uciekł wgłąb strefy z płaczem i krzykiem. Inne Pokemony robaki patrzyły się to na Ciebie to na drogę, którą pobiegł robak. Niektóre coś szeptały do siebie, najwyraźniej o Tobie.
Offline
-Wurmple przepraszam nie chciałam cię wystraszyć.Ja chciałam się tylko zaprzyjaźnić.Jeszcze raz przepraszam.powiedziałam i poszłam za pokemonem.
Offline
Udało Ci się dogonić Wurmple'a, który trafił w ślepą uliczkę - na jego drodze wyrosła nagle skarpa, na którą nie mógł się wspiąć. Skulił się i przerażony patrzył na Ciebie.
- Wur Wurmple Wurm ? (Czego chcesz ?) - spytał Cię stworek. Widać, że się bał Twojej osoby, która na moje oko nie była wcale straszna. Lecz dla takiego malutkiego robaczka wszystko mogło się wydawać wielkie i złowrogie.
Offline
uklękłam przy pokemonie.
-Witaj mały nie musisz się mnie bać nie zrobie ci nic złego.
Offline
- Wurm Wurmple Wur Wurm Wurmple (Po was wszystkiego można się spodziewać) - powiedział mały kuląc się bardziej. Widać w przeszłości jakiś ludź musiał go skrzywdzić. Ciekawe, co mu zrobił...
Offline
-Widze że jakiś ttrener pewnie cię skrzywdził tak?Ja taka nie jestem.Ja dbam o swoje pokemony
Offline
Stworek trochę się rozluźnił, ale wciąż był trochę zestresowany i przestraszony. Popatrzył na Ciebie i spojrzał Ci w oczy, jakby chciał wyczytać z nich Twoje prawdziwe intencje. Widząc, że nie chcesz mu nic zrobić jego cały strach zniknął i nawet odważył się na jeden krok w Twoją stronę.
Offline
Uśmiechnęłam się do pokemona przyjaźnie.Wyciągnęłam nieśmiało i powoli rękę w stronę pokemona.
-Nie bój się nic ci nie zrobie.
Offline