Wybiegam z domu mówię - Pa mamo - i biegnę w stronę lasu -.

Biegnę dalej i szukam poków

Wypuszczam Victiniego z balla i pytam - Coś się stało mały po czym słucham małego poka i idę dalej daje go na bark żeby się nie męczył a sam przyśpieszam rozglądając się po terenie - O boże mieszkam nie daleko i nie wiem gdzie jestem-. Mówię i biegnę dalej słuchając Victiniego .

Eh co za słodki pokemon ciekawe czy mogę go zeskanować jak sądzisz Victini a może podejdziesz do niego i z nim porozmawiasz ? - mówię przyglądając się pokemonowi i wydając rozkaz Vitniniemu po czym jestem gotowy na wszystko  i rozglądam się dookoła.

Ratata czy przyłączysz się do mnie - zapytął spokojnie chłopak przyglądając się małemu pokemonowi. Victini dalej się bawił  i sprawiało mu to frajdę więc im nie przerywałem i usiadłem obok.

Rzucam balla i skanuje po czym go przyzywam

Idę dalej zz Rattatą i Victinim . Małe poki cały czas się bawią a ja sam rozglądałem się wszędzie że nowymi pokami i pomyślałem - Z dwoma pokami nie z łapę Dialgi ale gdzie ja mam jej szukać gdzie ona jest a może ona nie istnieje może to był tylko sen nie ważne i tak ją znajdę .