Czas na kolejny trening, teraz nasz skład jest większy tak więc czas poćwiczyć, aby wkrótce stanąć do pojedynku z jednym liderów. TO może dać nam duży prestiż. Tak więc wychodź Charmander Totodile oraz Seel

Po chwili ukazały się trzy te trzy pokemony:
 

Na początku rozpocznijcie od treningu zbiorowego. Musicie trenować razem, aby być jeszcze lepiej zgrane, a to w  późniejszym czasie może okazać się bardzo ważne. Dlatego też nie próżnujcie ty Charmander idź pobiegać na bieżni, natomiast ty seel i Totodile popływajcie w basenie. Musicie być zrelaksowani. Trener obserwował jak jego pokemony uważnie wykonują każde ćwiczenie, był bardzo zadowolony z efektów treningu, widział, że jego poki bardzo koncentrują się na tym, co robią. Na twarzy trenera można było zauważyć uśmiech. Widział, że jego pokemony uważnie wykonują ćwiczenia. Po chwili koło basenu pojawił się Charmander, który biegał w koło uważając, aby nie wpaść do basenu. Widziałem, że moje pokemony są bardzo zadowolone z rozgrzewki, dlatego też przyszedł czas na treningi indywidualne. Zacznę od trenowania mego pierwszego pokemona, czyli Charmandera!

Trening Charmandera-indiwidualny po rozgrzewce

Charmander zgłosił chęć do kontynuowania trenowania jako pierwszy. W tym czasie Seel i Totodile relaksowały się w basenie z ciepłą wodą. Charmander był gotowy aby rozpocząć swój kolejny trening. Początek był tradycyjny trener kazał mu pobiegać ten dość szybko pokonał ustalony przez trenera dystans, bardzo ucieszyło to Kazunariego, który był dumny ze swojego pokemona. Charmander ćwiczył bardzo wytrwale wykonywał pompki cały czas kontrolując swój oddech. Po dość długiej rozgrzewce przyszedł czas na trening siły i dokładności ataków, które znał ten pokemon smok. Charmder rozpoczął od treningu ataku który nazywa się drapaniem. Na początku poostrzył swoje pazury na przeznaczonym do tego urządzeniu i rozpoczął wściekłe ataki na kukłę, ta twardo się trzymała i początkowo stawiała opór, jednak z czasem musiała się poddać i po kilkunastu akcjach tego typy nie zostało z niej już nic. Charmander był zadowolony, zresztą jego trener również, jednak mały smok chciał nadal trenować. Kazunari postanowił zlecić mu trening akcji, która nazywa się żarem. Widać było, że Charmander bardzo przykłada się do tego treningu. Skupiał swoją całą energię i wykonywał tą akcję z bardzo dużą siłą. Ogniste pociski leciały bardzo szybko, widać było, że Charmander z treningu na trening staje się coraz to lepszy i trenerowi wydawało się, że jego ewolucja wydawała się tylko kwestią czasu. Charmander ćwiczył bardzo wytrwale na jego czole pojawiały się krople potu, jednak to tylko dodawało mu sił.  Widać było jaki ten pokemon jest silny i zdeterminowany. To tylko bardziej uszczęśliwiało jego trenera. Charmander nadal ćwiczył akcje żarem, jednak teraz przyszedł czas na kombinację. Charmander doskakiwał do kukły wykonywał drapanie, po czym przy odskoku atakował żarem. Na początku to wszystko nie wyglądało za dobrze, jednak z czasem kombinacja udawała się coraz częściej i obaj panowanie mogli być zadowoleni z efektów treningu. Charmander wrócił do swego pokeballa. Teraz zostały się już tylko indywidualne zajęcia dla moich dwóch pokemonów.

Trening indywidualny Seel
Totodile jeszcze się relaksowała, jednak Seel nie miał zamiaru już dużej czekać, dlatego też przeszedł do treningu. Oczywiście trening odbył się w basenie. Seel czuł się w nim wspaniale, rozpoczął od trenowania swojej już dużej szybkości. Pokemon pokonywał długości basenu raz za razem z coraz to większą prędkością. Pokemon nie chciał przestać, jednak Kazunari kazał mu to zrobić, ponieważ nie tylko szybkość jest ważna podczas walk pokemon. Teraz Seel postanowił poćwiczyć swój spryt. Trener przekazał mu instrukcje. Ten zanurkował i pod wodą okrążał rzuconą przez trenera boję robił to bardzo po cichu, aby następnie nagle wyskoczyć z wody i wykonać cios głową. Boja latała bardzo wysoko. Seel cały czas kontynuował ataki był z siebie bardzo zadowolony, jednak teraz czas na trudniejsze zadanie. Kazunari miał specjalne plastikowe talerze rzucał je a Seel musiał je strącać ciosem głową. Na początku za bardzo mu to nie wychodziło, jednak z czasem wyglądało to coraz lepiej. Po pewnym czasie żaden talerz nie omijał już Seela. Opanował on cios głową do perfekcji co było bardzo dobrym znakiem na przyszłość. Teraz przyszedł czas na trening ataku lodowym wiatrem. Seel nie miał celu, więc Kazunari załatwił mu kukłę. Seel skupiał się za bardzo i często nie trafiał. Kukła była cały czas nie zamrożona. Trener podszedł więc do swojego pokemona i pogłaskał go chwilę się z nim pobawił, po czym przekazał instrukcję do treningu. Teraz Seelowi szło dużo lepiej coraz częściej zamrażał kukłę co było bardzo dobrą oznaką. Kazunari wiedział, że czas poćwiczyć zabójcza kombinację. Ponownie ustawił kukłę koło basenu. Pokazał swemu pokemonowi, że to jego cel. Zademonstrował tez o co mu chodzi. Seel więc używał ataku lodowego wiatru i gdy ten trafiał co skutkowało zamrożeniem rywala wyskakiwał z wody i wykonywał cios głową. Kombinacja była bardzo mocna kukła roztrzaskiwała się na kawałki, co bardzo ucieszyło zarówno trenera jak i pokemona. Po pewnym czasie treningu przyszedł czas na to aby Seel wrócił do pokeballa. Przyszedł czas na trening z ostatnim pokemonem.

Indywidualny trening Totodile
Po bardzo długich namowach Kazunariemu w końcu udało się wyciągnąć Totodile z wanny z ciepłą wodą. Nie przyszło to łatwo, więc chłopak bardzo obawiał się o rezultaty treningu. Jednak poszło łatwiej niż się tego spodziewał Totodile lubiła trenować co należało ocenić jako jej plus. Wprawdzie była trochę uparta, ale Kazunari wierzył, że niedługo uda mu się to zmienić. Początek treningu to czas na rozluźnienie dla Totodile ta jest bardzo zadowolona, jednak trener pokazuje, że czas zacząć prawdziwy trening. Totodile wyskakuje z wody i rozpoczyna się jej pierwszy trening u boku Kazunariego. Chłopak chwile ją namawia, a ta zgadza się spróbować to o co prosi ją trener. Kazunari ustawia kukłę, każe rozpędzić się Totodile i chce aby ta atakowała drapaniem z wyskoku. Na początku nie wygląda to za dobrze, jednak z czasem precyzja i siła ataku znacznie wzrasta widać to po tym, że Kazunari musiał donieść kukły treningowe z magazynu, ponieważ te które były na stanie już nie wystarczały. Było widać, że Totodile jest w swoim żywiole, bardzo ucieszyło to trenera, ponieważ właśnie o takiego pokemona mu chodziło. Widać było, ze Totodile wyraźnie polubiła swojego trenera, to był dobry znak licząc w to perspektywę czasu jaką pokemon spędzi ze swoim trenerem. Totodile przeszła do kolejnego treningu. Był to trening akcji którą nazywają wodną bronią. Totodile na początku za cel postawiła sobie kukły, jednak zdaniem Kazunariego było to za łatwe zadanie, Totodile jednak potrenowała chwilę na kukle po czym przeszła dalej a tam czekał na nią trener z maskotkami. Wytłumaczył pokemonowi, że ma strącać latające kukły wodna bronią. Totodile bardzo się ucieszyło i przybrała pozycję bojową. Wszystko zaczęło się od tego, że trener wyrzucał maskotkę a pokemon starał się ją trafić wodną bronią. Początki wyglądały fatalnie Totodile była załamana, jednak trener ja pocieszał(bez skojarzeń ) po kilkunastu próbach w końcu udawało się osiągnąć zamierzony cel. Tak wiec Kazunari postanowił zakończyć trening swoich wszystkich pokemonów.