Pokemon wyszedł, popatrzył na Ciebie i powiedział -Cham, Mander(Cześć) - uśmiechnął się szeroko. Był rozbrykany i biegał wszędzie, był strasznie ciekawy świata.
// Pisz dłuższe posty

-Char, Char (tak, start) - zaczął biec, to jest pokemon, więc oczywiście Cię prześcignął. Zadowolony, skoczył ci na ręce i Cię przytulił. -Char, Charmander (gdzie idziemy ?) - powiedział.

-Char, Char(dobra) - powiedział, zeskoczył i wbiegł do lasu, biegał po różnych norkach i okopach.

-Char, charman, char, mander (Nie ma co gadać, jestem po prostu zabawna, strasznie zabawna ) - Powiedziała a do was zaczął się zbliżać jakiś pokemon.

Gdy Rattata zobaczyła, że Charmander chce z nią walczyć, uciekła.

-Char(tak) - powiedziała, idziecie i nie widzicie w pobliżu żadnego pokemona.

-Char(ok) - powiedział i usiadł, a ty zobaczyłaś, że w krzakach przed wami coś się rusza. Krzaki były ok. 10 metrów od was.