Pokemon tygodnia | Udało się ! |
Pokemon tygodnia jest Roserade. Za złapanie: +3 lvle dla Roserade +250$ +1 pokeball |
|
Trening Munchlaxa
Przychodzę z Munchlaxem nad polanę
-No Munchlax, pora trochę schudnąć - zażartowałem - A tak na serio przyszliśmy tu aby potrenować. Dzisiaj będziemy biegać oraz robić różne podstawowe ćwiczenia. - powiedziałem i zacząłem ćwiczyć razem z munchlaxem. -Zaczynamy od trzydziestu brzuszków - powiedziałem i zaczęliśmy robić brzuszki. Po zrobieniu brzuszków zrobiliśmy czterdzieści pompek. Byliśmy oboje zmęczeni tym treningiem, więc postanowiliśmy odpocząć. Leżeliśmy przez dobre czterdzieści minut, po odpoczynku wstaliśmy i postanowiliśmy pobiegać. Przebiegliśmy dwa kilometry i zrobiliśmy przerwę. Po krótkiej przerwie, kolejne dwa kilometry i kolejna przerwa. Po tej przerwie chcieliśmy przebiec dłuższy dystans więc przebiegliśmy cztery kilometry. Nadal nam było mało, więc zrobiliśmy jak zwykle przerwę, a po przerwie przebiegliśmy aż sześć kilometrów. Potem truchtem, oczywiście z przerwami, przebiegliśmy do miejsca z którego wyruszyliśmy. Po tym jakże długim biegu, leżeliśmy chyba z dwie godziny. Napiliśmy się i powtórzyliśmy cały trening oprócz biegania, do tego zrobiliśmy dziewięćdziesiąt pajacyków, nogi nas bolały od skakania. - No, Munchlax, koniec na dziś - powiedziałem.
Offline
3 levele dla Munchlax'a.
Pokemonowi podobał się trening. [+ 6 do Szczęścia ]
Offline
Trening Munchlaxa #2
-Wiesz co Munchlax, chyba wystarczająco odpoczęliśmy, zróbmy jeszcze jeden trening. - powiedziałem i wstałem. - Wstawaj, zaczniemy od pajacyków - powiedziałem i zrobiliśmy równo czterdzieści pięć pajacyków. - To była tylko rozgrzewka - uśmiechnąłem się do Munchlaxa. Po tych pajacykach trochę się napiliśmy - Pora na brzuszki, może pięćdziesiąt ? - powiedziałem i zaczęliśmy je robić. Po zrobieniu pięćdziesięciu brzuszków Munchlax był zmęczony, ja tylko trochę, więc odpoczęliśmy. - Dobra, koniec przerwy, długo leżeliśmy, teraz pompki - powiedziałem, gdyż leżeliśmy dwadzieścia minut. Wstaliśmy i zrobiliśmy trzydzieści pięć pompek. - No Munchlax, pora na biegi. - powiedziałem. Przebiegliśmy tak jak zwykle, na początek dwa kilometry i pięciominutowa przerwa. Teraz cztery kilometry i dziesięciominutowa przerwa, po tym biegu sześć kilometrów i piętnastominutowa przerwa. Przyszła pora na osiem kilometrów, po tym biegu odpoczęliśmy długi czas. Przysnęliśmy podczas przerwy, gdy się obudziliśmy, zaczęliśmy wracać, oczywiście z przerwami. Po powrocie zrobiliśmy piętnaście brzuszków, dziesięć pompek oraz dwadzieścia pajacyków. Po tym wszystkim zasnęliśmy -[b] Dobranoc, Munchlax[b] - powiedziałem przed zaśnięciem.
Offline
Trening Munchlaxa #3
Obudziłem się po ostatnim treningu, wstałem i zacząłem budzić Munchlaxa, który sobie chrapał.
-Wstawaj, już późno... Pora na kolejny trening - powiedziałem, a Munchlax się obudził. - To co, kolejny trening ? - zapytałem.
- Munch (tak) - odpowiedział Munchlax. Widziałem, iż jest zadowolony i widzi, że dbam o niego.
-Zaczynamy od rozgrzewki, dwadzieścia pompek, dwadzieścia pajacyków, a po tym dwadzieścia brzuszków - powiedziałem i zaczęliśmy trening. Zmęczony Munchlax, po pompkach i pajacykach, usiadł - Krótka przerwa - powiedziałem i dałem pić Munchlaxowi. Po pięciu minutach zaczęliśmy brzuszki, szybko nam poszło. Teraz biegi, ale tym razem nie po drodze tylko w lesie, co trochę utrudnia bieganie. Ale nie zrezygnowaliśmy. Po przebiegnięciu kilometra, dziesięciominutowa przerwa, potem trzy kilometry, ale przerwa dwadzieścia minut. Po tym biegu przebiegliśmy pięć kilometrów i zrobiliśmy przerwę i zaczęliśmy wracać. Po powrocie ustawiłem dziesięć płotków które wypożyczyłem, razem z Munchlaxem je przeskoczyliśmy, teraz dwadzieścia płotków, gdy przeskoczyliśmy zrobiliśmy przerwę. Schowałem płotki i zrobiliśmy pięćdziesiąt brzuszków, potem czterdzieści pajacyków i trzydzieści pompek.
-Może podskoki ? Bo jeszcze ich nie było - powiedziałem i zrobiliśmy sześćdziesiąt skoków jak najwyżej. Potem zrobiliśmy przerwę, odpoczywaliśmy godzinę. Napiliśmy się i wyjąłem piłkę którą wypożyczyłem z hali sportowej. Zacząłem grać z Munchlaxem, chciałem aby się dobrze bawił. Po meczu, zaczęliśmy odpoczywać. Po odpoczynku, zagraliśmy prawdziwy mecz 1x1, bo wcześniej była rozgrzewka. Zremisowałem z Munchlaxem 2:2, więc zrobiliśmy dogrywkę, przegrałem 3:2.
-Mam nadzieję, że ci się podobało Munchlax. - powiedziałem i schowałem wszystko.
Offline